Kiedy przyjaźń z psem jest dobra i bezpieczna?
Pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Każdy z nas to słyszał i praktycznie każdy z nas się z tym zgadza. Oczywiście nie oznacza to, że inne zwierzaki są gorsze, absolutnie! Psiaki zajmują jednak wyjątkowe miejsce w sercach każdego z nas. Każdy z nas pamięta w końcu swojego pierwszego psa, wybłaganego u rodziców, radosnego, wiecznie chcącego się bawić – czytamy na petportal.pl
„Owszem, pies jest nam bardzo bliski. Kulturowo pies, koń, a przed wojną także gołąb to były istotą zwierzęta Wojska Polskiego. Pies był obecny na polowaniach. Od zawsze. Zazwyczaj funkcja psa to było również stróżowanie. Dzisiaj to coś więcej. To dogoterapia, pomaganie niewidomym, policji oraz leczenie stresu nas wszystkich, zwykłych psich posiadaczy”
– mówi Dominika Kłosińska z Polskiego Porozumienia Kynologicznego.
„Pies w kulturze polskiej jest na piedestale, jednak problem w tym, by nie popaść w skrajność i by relacja z psem była relacją właściciela, tzw. pana ze swoim czworonogiem. Zwłaszcza, jeśli mówimy o dużych psach i rasach groźnych. Taki pies musi wiedzieć, kto jest jego panem, a to często doskonale wspiera dobry trener i dobre szkolenie. Przyjaźń z psem może być prawdziwa, ale nie powinna być naiwna”
– puentuje hodowca psów, Dominika Kłosińska.
Psy poza funkcją użytkową traktowane są coraz częściej jako nasi towarzysze życia. Stąd określenie psów i kotów jako zwierzęta towarzyszące.
Emil Plewa
Fot. Pixabay.com/PPK