Ekolodzy zniszczyli las? Kynolog: zawsze mówiliśmy, że animalsi i pseudo-ekolodzy to patologia intelektualna
Na zdjęciu widać las z ekologami i las zanim tam przyszli… Policja przeprowadziła nalot na obóz pseudoekologów z Kolektywu Wilczyce na terenie Nadleśnictwa Stuposiany w Bieszczadach. Funkcjonariusze znaleźli w nim duże ilości narkotyków, broń gazową i kusze. – Las, który okupowali członkowie Kolektywu Wilczyce, jest zdewastowany i zanieczyszczony – poinformował rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski.
Aktywiści potrafili wbijać gwoździe w drzewa, żeby ranić drwali, co mogło spowodować nie tylko uszczerbek na zdrowiu, ale śmierć. To zdecydowanie spełnia słownikowe wymogi do zaistnienia zjawiska ekoterroryzmu. Ludzkie życie nie było dla nich cenniejsze od drzewa, a ich wiedza o gospodarce leśnej była zerowa.
– Gdyby piła zahaczyła o taki gwóźdź, mógłby on zabić. – Śmierć grozi też pracownikom tartaku, do którego trafi drewno z powbijanym metalem – mówił rzecznik LP.
A co z umiłowaniem przyrody?
– Fragment lasu, w którym Kolektyw Wilczyce przez ponad półtora roku prowadził okupację, jest w znacznym stopniu zniszczony i zanieczyszczony – zaznacza rzecznik LP.
Te same grupy „chroniące” drzewa (albo kornika drukarza…) stają potem w jednym rzędzie z animalsami, którzy zajadle zwalczają m.in. hodowanie psów rasowych.
Lider kynologów o ekoaktywiostach
„Ci ludzie wiedzą o kynologii tyle co o dendrologii, ale zawsze są ekspertami od psów, kotów, drzew i klimatu. Zamiast książek wystarczy, że mają gitarę, piwo i hasła o tym, że natura sama się reguluje, a psy same powinny się kojarzyć, parzyć, a najlepiej jakby zaczęły stosować dietę wegetariańską. To ostanie to nie ironia. Na forach Fundacji Viva! coraz więcej jest tak idiotycznych postulatów. Świat eko-świrów jest na topie i prawdopodobnie nic tego nie zmieni. Chyba, że wybuchnie wojna i podobnie jak w czasie pandemii, ze sklepów zniknie szybko broń, amunicja, żywność, a zostaną tylko w zamrażarkach supermarketów pizze wegetariańskie i mleko sojowe…”
– komentuje sprawę ekologów na terenie Nadleśnictwa Stuposiany w Bieszczadach Piotr Kłosiński, prezes Polskiego Porozumienia Kynologicznego.
„Zawsze mówiliśmy, że animalsi i pseudo-ekolodzy to patologia intelektualna”
– dodaje.
Jeszcze mocniej sprawę eliminacji obozu ekoterroystów skomentował prof. Andrzej Zapałowski: „Bardzo dobra robota. Dla mnie „Wilczyce” to zwykła społeczna patologia!”
AW/źródło: tvp.info