Koty lubią zimę. Nie przesadzajmy z nadmierną troską…
Towarzysząca nam od kilku tygodni, piękna, zimowa aura może sprawić równie dużo przyjemności naszym pupilom, jeżeli tylko zadbamy o ich komfort w mroźne dni. Koty lubią zimę i figle w śniegu oraz w zdecydowanej większości tolerują niskie temperatury lepiej niż sądzą ich właściciele.
Idealnie byłoby, gdyby koty mogły same decydować, jak często i jak długo mają pozostać na mrozie. Nie wszyscy mogą jednak pozwolić sobie na drzwi z klapką dlatego ich właściciele powinni upewnić się, że koty na świeżym powietrzu mogą w każdej chwili wrócić do domu.
Koty z natury są rutyniarzami, nie lubią zmian w swym harmonogramie dnia. Jeżeli wychodziły na spacery przez poprzednie miesiące powinny móc robić to również zimą. Warto wybierać się z nimi na krótsze i częstsze przechadzki. Gdy zwierzę zacznie się trząść to znak, że czas wracać do domu. Ubrania dla kotów są zwykle zbędne, ponieważ w sposób naturalny przed zimnem chroni je futro. Wyjątki stanowią chore koty lub te o krótkiej sierści. Modne w ostatnich czasach buty lub skarpetki zwierzęta powinny nosić tylko wtedy, gdy lekarz weterynarii to zaleci na przykład ze względów zdrowotnych. Ograniczają one bardzo swobodę ruchów czworonoga.
Po spacerze kocie łapy należy opłukać letnią wodą w celu usunięcia soli drogowej, która podrażnia opuszki i może prowadzić do stanów zapalnych. Ważne by wyczesać zanieczyszczenia z sierści, które kociak będzie próbował usunąć języczkiem. Jeśli kot zlizuje sól z łap lub zjada śnieg zawierający sól drogową może odczuwać dolegliwości układu pokarmowego, mieć nudności i biegunki. Ostrożność jest również wskazana z uwagi na to, że sól drogowa może zawierać glikol etylenowy.
Podczas mroźnych spacerów wzrasta kocie zapotrzebowanie na energię dlatego warto pomyśleć o zwiększeniu kaloryczności posiłków, pamiętając jednak o tym, by nie doprowadzić zwierzęcia do nadwagi. Po wyczerpującym spacerze dobrze jest, jeżeli kot zapewniony ma dostęp do wody i pokarmu w pokojowej temperaturze oraz ciepłego legowiska. Elementy te pozwolą pupilowi na regenerację sił i ewentualny kolejny marsz śnieżnymi ścieżkami.
Daria Wyrostkiewicz
fot. Pixabay.com