Powiatowi weterynarze zarabiają 9,30 zł za godzinę. To raj dla pseudoaktywistów prozwierzęcych

 Powiatowi weterynarze zarabiają 9,30 zł za godzinę. To raj dla pseudoaktywistów prozwierzęcych

Krajowa Rada Lekarsko-Weterynaryjna apeluje do lekarzy wyznaczonych o to,by nie podpisywali w 2022 roku umów na czynności delegowane im przez powiatowych lekarzy weterynarii. Innymi słowy, może zabraknąć lekarzy weterynarii, którzy będą brali udział w interwencjach organizacji prozwierzęcych. A to może doprowadzić do jeszcze większej samowoli tzw. inspektorów z różnych stowarzyszeń „psa i kota”, którzy bez wiedzy weterynaryjnej, będą ludziom zabierać zwierzęta na podstawie widzi mi się lub co gorsze, w perspektywie zysków finansowych.

Krajowa Rada Lekarsko-Weterynaryjna wyczerpała już wszystkie przewidziane przepisami prawa możliwości oddziaływania na Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi mające na celu urealnienie stawek wynagrodzenia lekarzy weterynarii za czynności wykonywane na zlecenie powiatowych lekarzy weterynarii oraz realną poprawę dramatycznej sytuacji kadrowo-płacowej w Inspekcji Weterynaryjnej

– apelowali niedawno weterynarze.

M.in. dlatego doszło do spotkania przedstawicieli „wetów” z Głównym Inspektorem Weterynarii, gdzie zapowiedziano zarówno dziesiątki nowych etatów w inspekcjach weterynaryjnych jak i wzrost płac. Jest to jednak odległa promesa, bowiem dopiero 1 lipca 2022 rząd planuje znowelizować ustawę o Inspekcji Weterynaryjnej.

Warto przypomnieć, że powiatowi inspektorzy weterynaryjni, których często nieudolnie próbują zastąpić pseudoaktywiści prozwierzęcy, są jedną z najgorzej zarabiających grup zawodowych w Polsce. Ich płaca to 9,30 zł za godzinę oraz dofinansowywanie z budżetu państwa do używania samochodów prywatnych do wykonywania czynności urzędowych w stawce 0,8358 zł za km.

vetpol.org.pl/RW

fot. ciechanowinaczej.pl

 

Zobacz także