Tereny zielone. O co chodzi z zakazem wyprowadzania psów!
Okazuje się, że tabliczka „Tereny zielone” czy przekreślony pies, to głównie widzi mi się zarządców blokowisk, ale nie oznacza to, że nie możemy dostać mandatu. Za co? Jak wygląda w tym przypadku sytuacja prawna? W tym roku temat podjął serwis Kobieta.onet.pl:
- Polskie prawo nie nakazuje (poza jednym wyjątkiem) zakładania psom smyczy i kagańców na spacerze. Mogą jednak obligować do tego właścicieli przepisy lokalne
- Jedynym, ujętym w Kodeksie prawnym, obowiązkiem właściciela psa dotyczącym jego wyprowadzania, jest sprawowanie nad nim kontroli
- Jeżeli pies jest uciążliwy dla pozostałych mieszkańców wspólnoty, w skrajnych przypadkach może dojść do eksmisji (to jednak skomplikowana i trudna droga sądowa)
- Tabliczki z zakazem wyprowadzania psy na tereny zielone są bezprawne, można natomiast dostać mandat, jeżeli nie posprzątamy po swoim pupilu
W artykuł 77. czytamy lapidarny zapis o tym, że nie zachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany. Nie ma mowy tam o kagańcach, a zakaz spuszczania ze smyczy psów znajduje się w jednym zapisie polskiego prawa, ale dotyczy tylko lasów. Tu warto wspomnieć, że ze względu na charakter psa i chęć do pogoni za zwierzyną, już samo trzymanie chartów lub nawet psów w typie charta wymaga specjalnych zezwoleń. Są to jednak sytuacje szczególne.
Zdjęcie do tego artykułu zostało wykonane w Warszawie. Jak wygląda tutaj sytuacja. Poza prawodawstwem krajowym, samorządy także próbują regulować psie kwestie.
W Warszawie, jak informuje Urząd Miasta, można spuścić psa ze smyczy, jeżeli sprawujemy nad nim kontrolę, tak by zwierzę nie zagrażało pozostałym mieszkańcom. Warunkiem jednak jest posiadanie przez niego adresatki lub chipa, które umożliwiają zidentyfikowanie właściciela
– czytamy na kobieta.onet.pl
Warto pamiętać, że zakazy dla wyprowadzania psów są bezprawne. Jednak jeśli nie posprzątamy po swoim pupilu możemy zostać ukarani mandatem nawet do wysokości 500 zł.
RW/kobieta.onet.pl
Fot. napsitemat.com.pl – na zdjęciu Maria Fatima Wyrostkiewicz