Ukraina? Bądź jak Andrea Bocelli. Nie bądź jak Pogotowie dla Zwierząt

 Ukraina? Bądź jak Andrea Bocelli. Nie bądź jak Pogotowie dla Zwierząt

Pies Dżek został uratowany po wyzwoleniu Kupiańska spod okupacji rosyjskiej. Zwierzę mocno ucierpiało – zostało ranne i niemal straciło słuch. Dżek odzyskał zdrowie i znalazł nowy dom. Zamieszkał z rodziną słynnego włoskiego tenora – Andrei Bocellego – poinformowała Wirtualna Polska.

Dżek w czasie okupacji Kupiańska, został ranny w grzbiet w wyniku trafienia odłamkiem. Przez wybuchy prawie stracił słuch. Trafił do Włoch. Tam adoptował go wybitny włoski tenor. Informację podały ukraińskie media.

Zupełnie inaczej wyglądała adopcja zwierząt przez kilka znanych organizacji prozwierzęcych jak m.in. Pogotowie dla Zwierząt. Każda z kontrowersyjnych organizacji uzbierała ze zrzutek po około dwa miliony złotych na pomoc dla zwierząt dla Ukrainy.

Program „Alarm” postanowił sprawdzić „charytatywność” Pogotowia dla Zwierząt. Nie zastano nikogo z organizacji na granicy, a w siedzibie Pogotowia nie chciano pokazać ani jednego ukraińskiego psa uratowanego za zebrane miliony. Wiadomo jednak, że były już prezes PdZ Grzegorz Bielawski był wielokrotnie karany za kradzieże zwierząt i był ikoną kontrowersyjnych zrzutek, a organizacja została zdelegalizowana przez sąd (obecnie założono drugą, o tej samej nazwie, którą Bielawski kieruje z tylnego siedzenia).

„Najnowszy program „Alarm!” TVP pokazał milionowe zbiórki na ratowanie zwierząt z Ukrainy takich koncernów od zbiórek jak Pogotowie dla Zwierząt, Centaurus czy Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt. Trudno dziennikarzom było namierzyć efekty pomocy za zebrane miliony…”

– relacjonował napsitemat.com.pl w marcu tego roku.

W opozycji do wielomilionowych zrzutek TVP „Alarm” wyemitowała obraz z pomocy charytatywnej Polskiego Porozumienia Kynologicznego, które zamiast zbierać pieniądze, zebrało żywność dla hodowców i karmę dla ich psów i zawiozło zebrane dary prosto na samą Ukrainę.

„Nie zbieraliśmy pieniędzy. Tylko lekarstwa dla ludzi, jedzenie i karmę dla zwierząt. Przestrzegam przed nieuczciwymi organizacjami, które dzisiaj zbierają miliony, a nierzadko już za swoją nieuczciwość mają wyroki sądowe. Nie dajmy się oszukiwać! Nie każdy smutny koń czy pies na zdjęciu to pilna potrzeba, ale często jest to jedynie sprawny marketing”

– mówił Piotr Kłosiński z Polskiego Porozumienia Kynologicznego.

PPK jest jedną z prężniejszych polskich organizacji kynologicznych. Porozumienie zrzeszone jest w międzynarodowej World Kennel Union, której siedzibą jest ukraiński Kijów. Prezydent WKU Igor Sulimov walczy ze zbrodniczymi oddziałami putinowskiej Rosji w szeregach ukraińskiej obrony terytorialnej.

fot. Twitter/TVN24(collage)

Zobacz także